czwartek, 26 grudnia 2013

"Des destinées de l'ame..." i inne książki antropodermiczne























"Des destinées de l'ame" Arsène Houssaye to medytacja na temat duszy i życia po śmierci. Nie było by w tej książce nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że została oprawiona w ludzką skórę, którą zdjęto z pleców chorej psychicznie i zmarłej na apopleksję (udar mózgu) kobiety. Przedtem nikt nie zgłosił się po jej zwłoki do francuskiego szpitala psychiatrycznego. Książkę oprawił ludzką skórą przyjaciel pisarza, doktor Ludovic Bouland (1839-1932) około roku 1880. Praktyka oprawiania książek w ludzką skórę miała miejsce już od XVI wieku. Używano skór skazanych na śmierć kryminalistów bądź osób zmarłych, których bliscy chcieli zachować w pamięci w nietypowej formie książki.

Natomiast jeszcze starsza książka (na dolnym zdjęciu) została oprawiona skórą księdza Henry'ego Garneta, na którym wykonano egzekucję za próbę podpalenia 36 beczek z prochem umieszczonych pod budynkiem Brytyjskiego Parlamentu. Stało się to w roku 1606. Innym przykładem jest znajdujący się w Muzeum Sugreons Hall w Edynburgu notatnik (środkowe zdjęcie) oprawiony skórą notorycznego mordercy Williama Burke. Pomiędzy 1827 a 1828 rokiem Burke wraz ze wspólnikiem Williamem Hare zamordowali 16 osób w celu dostarczenia ich zwłok anatomowi Dr. Robertowi Knoxowi. Burke został powieszony 29 stycznia 1829 roku, a jego ciało poddano dysekcji w Edinburgh Medical College.

Książek oprawionych w ludzką skórę są podobno setki. Można je znaleźć w stareńkich bibliotekach. Przykładowo kilka kopii Francuskiej Konstytucji z 1793 roku oprawiono w ludzką skórę. Tak samo niektóre XVII i XVIII-wieczne podręczniki do anatomii, a nawet zbiór poematów Johna Miltona. Książkami antropodermicznymi interesował się zapewne również reżyser Sam Raimi, który oprawił w ludzką skórę fikcyjny egzemplarz "Necronomicon" w kultowym horrorze "Martwe zło" ("The Evil Dead", 1982).

Więcej na ten temat można przeczytać u Jacka Dehnela:

http://jacekdehnel.natemat.pl/34309,ksiazki-oprawione-w-ludzka-skore-czyli-cos-dla-milosnikow-makabry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz