czwartek, 29 maja 2014

Impresje funeralne z wiedeńskiego cmentarza






























































Ostatnie kilka dni spędziłem z rodziną u siostry w Wiedniu. Dzięki temu przepadł mi koncert Mayhem, Voidhanger i Merrimack 29 maja w Proximie (nad czym ubolewam), ale z drugiej strony nie można mieć wszystkiego. Przebywając we Wiedniu postanowiłem się udać na tamtejszy Cmentarz Centralny, największą wiedeńską nekropolię i (podobno) największy cmentarz w Europie. Chciałem zobaczyć wspaniałe kontemplacyjne rzeźby funeralne przedstawiające anioły, płaczki, Śmierć, a nawet skrzaty. Oczywiście ornamentyka funeralna kojarzy mi się niezmiernie z pogrzebowym doom metalem a la Pantheist czy zwłaszcza czeski Mistress of the Dead. Nie jestem osobą religijną, ale lubię przechadzki cmentarnymi alejkami, uspokajają mnie wewnętrznie; podziwiam też kunszt wykonawczy artystów tworzących żałobną rzeźbę cmentarną. Poza tym na Wiedeńskim Cmentarzu Centralnym pochowani są tak znamienici kompozytorzy jak Strauss, Beethoven, Ligeti, Schubert, Brahms, a także austriacki fizyk Ludwig Boltzmann na którego grobie wyryto wzór S = k log W. Boltzmann umarł śmiercią samobójczą, powiesił się. Wybiórcza galeria powyżej.

Chwila - Kazimierz Ratoń

"Zatrzymać, choć na krótko taką chwilę
Zatrzymać ją pełną światła i ciszy
Chwilę nieprzerwanej nadziei,
Która wyprowadzić by nas mogła
Z krwawiącej nocy i mgły
Z daremnego życia i śmierci
Zatrzymać choć na krótko taką chwilę."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz